Jak rośliny porozumiewają się między sobą?
Autorem artykułu jest Paweł Siedlecki
Czy możliwe jest, żeby rośliny kontaktowały się między sobą? Dlaczego niektóre rośliny „nie lubią się” z innymi i nie tolerują ich sąsiedztwa, chociaż stoją w osobnych doniczkach i nie są posadzone razem? Dlaczego z innymi doskonale się „rozumieją” i rosną bujnie obok siebie w idealnej harmonii? W jaki sposób przekazują one sobie nawzajem informacje i czy to w ogóle możliwe?
Rośliny porozumiewają się między sobą za pośrednictwem aury, tzn. pola energetycznego, które otacza każdego człowieka i każde żyjące stworzenie, w tym też rośliny. Ma ono kształt okrągły lub jajowaty i składa się z kilku warstw, które wzajemnie się przenikają. Aura emituje delikatne barwy tęczy, co można zobaczyć na tzw. fotografii Kirliana. Ten rosyjski naukowiec skonstruował w tym celu specjalny aparat fotograficzny. Istnienie aury zostało poparte więc naukowymi dowodami. Można ją zobaczyć na zdjęciu.
Zdarza się, że osoby wrażliwe postrzegają aurę rośliny jako chmurę w różnych odcieniach kolorów. Jeśli roślina jest zdrowa, kolory są czyste, mieniące się tęczowo. Ciemne, brudne kolory nie świadczą dobrze o kondycji żywego organizmu, od którego pochodzą.
Rośliny rosnące obok siebie w skupisku mogą utworzyć regularny strumień energii. Ich aury przenikają się. Może to mieć zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki. Fiołki, cyklameny czy obuwniki rosną o wiele lepiej w dużej grupie. Warto je sadzić razem, albo tylko postawić obok siebie doniczki. Pojedyncze okazy będą wspierać się wzajemnie energią i wytworzą wspólną aurę, która będzie je chronić jak parasol. Nie powinno się natomiast stawiać rośliny o wąskich, szpiczastych liściach (np. juki czy sansewiery – potocznie zwanej „szabelkami”) w sąsiedztwie cyklamenów, fiołków czy innych niewysokich roślin o okrągłym ulistnieniu. Wąskie, szpiczaste liście emitują dość agresywną energię, która może po pewnym czasie zniszczyć mniejsze rośliny o łagodnie zaokrąglonych liściach.
Jukka czy sansewiera bardzo dobrze działa na ludzi w miejscu pracy, np. w biurze, ponieważ ich energia pobudza do dynamicznego działania. Nie powinniśmy jednak umieszczać tych roślin w sypialni, ponieważ ich obecność zakłóca sen i odpoczynek.
Warto pamiętać również o łagodnym przemawianiu do naszych kwiatów przy okazji podlewania. Oczywiście nie rozumieją one słów, ale odbierają dobrą energię z naszej aury, co sprawia, że czują się dobrze w naszej obecności i lepiej rosną. Wiedzą o tym doświadczeni ogrodnicy, „rozmawiający” regularnie ze swoimi podopiecznymi. Osiągają czasami naprawdę zdumiewające wyniki w hodowli kwiatów. Trzeba jednak pamiętać, że nic nie zastąpi odpowiedniej pielęgnacji i nawożenia, ale rośliny z pewnością odwdzięczą się nam również za „dobre słowo”, a my poczujemy się przez to odrobinę bardziej szczęśliwi.
---
Studio Florystyczne Green-Line www.green-line.com.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl



Wszystkie rośliny potrzebują do życia i rozwoju trzech głównych rzeczy: światła słonecznego, wody i ziemi. Światło słoneczne to sprawa kluczowa zarówno przy hodowli ziół na zewnątrz (w ogrodzie), jak i wewnątrz domostwa. Chcąc mieć zadowalające efekty, musisz więc pamiętać o dostarczeniu im odpowiedniego oświetlenia. Umieść rośliny w miejscu nasłonecznionym – w kuchni na oknie lub w innym pokoju, którego okna wystawione są na południe lub zachód. Zapewnisz im dzięki temu najlepsze światło, z jakiego mogą korzystać. Oczywiście różne gatunki ziół wymagają innego nasłonecznienia, ale jednak każde z nich potrzebuje słońca. Niektórzy korzystają również ze specjalnych lamp fluorescencyjnych, by dać roślinie tego, czego potrzebuje. Zioła wymagają również odpowiedniej ziemi, w której będą rosnąć i rozwijać się – powinna wystarczyć zwykła ziemia, jaką kupuje się w sklepie ogrodniczym. Jest ona bogata w składniki mineralne, które powinny sprostać zapotrzebowaniu rośliny na składniki odżywcze. Twoje rośliny potrzebują również wody. Nie za dużo, żeby nie zgniły. Skoro posadziliśmy je niezbyt głęboko, wystarczy dostarczać jej tylko trochę, żeby nie zalać gleby i rośliny. Dobrym pomysłem jest nasypanie (zanim nasypiemy ziemi) trochę kamyków na dno doniczki czy skrzyneczki, żeby zapewnić odpowiednie ujście dla wody, jeśli będzie jej w nadmiarze.





