niedziela, 13 maja 2012

Grzyby trapią iglaki

<h2>Grzyby trapią iglaki</h2>
<p>Autorem artykułu jest Michał  Pieróg</p>
<br />
Rośliny iglaste są jednymi z najchętniej sadzonych w przydomowych ogrodach. Szybko rosną, większość gatunków można uznać za odporne za trudne warunki atmosferyczne, są efektowną ozdobą ogrodu. Niestety rośliny iglaste są też podatne na rozmaite choroby.
<p><img height="210" width="320" alt="ogrody poznań" src="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/57/Millenium_Bugs%2C_Durham_Botanic_Gardens.jpg" style="float: left; border: 2px solid black; margin: 10px;" />Na początek zła wiadomość – popularność roślin iglastych w ogrodach sprzyja przenoszeniu się chorób trapiących iglaki. Jeśli pojawią się choć w jednym ogrodzie, to z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że zachorują też rośliny u sąsiadów. Dlatego ważne jest, by ich poinformować. Wtedy mają szansę wcześnie zacząć leczenie swoich roślin i uratować swoje <strong><a href="http://cedrus.poznan.pl/oferta/ogrody" target="_blank" title="ogrody Poznań">ogrody</a></strong>.</p>
<p>Najczęściej rośliny iglaste chorują z powodu grzybów. Za najbardziej niebezpieczne uważa się te gatunki grzybów, które atakują układ korzeniowy. Efektem jest powolne zamieranie rośliny. Pierwszym symptomem choroby jest w tym przypadku zahamowanie wzrostu rośliny. Ten etap rozwoju choroby jest zazwyczaj przeoczany lub lekceważony. Następnym, już dużo trudniejszym do przeoczenia, jest zmiana koloru igieł, zazwyczaj żółknięcie. Ostatni etap rozwoju choroby to brązowienie i więdnięcie rośliny.</p>
<p>Czy jest jakiś sposób na poradzenie sobie z tą chorobą? Przede wszystkim nie należy sadzić nowych iglaków na miejscach skażonych grzybicą. Przed grzybicą chroni kompost korowy. Dostępne są też preparaty chemiczne w sklepach ogrodniczych, które należy aplikować tam, gdzie ziemia może być skażona grzybami. Niestety nie ma ratunku dla chorych roślin. Należy je usunąć i spalić. To zapobiegnie rozprzestrzenianiu się choroby.</p>
<p>Pleśń i grzyby mogą też zaatakować pędy roślin, pozostawiając korzenie nienaruszane. W takiej sytuacji można mówić o szczęściu, bo taka forma choroby jest uleczalna. Po pierwsze należy przyciąć i przerzedzić chorą roślinę. Usunięcie zaatakowanych przez pleśń pędów jest jak najbardziej zrozumiałe i uzasadnione. Pleść rozwija się zazwyczaj tam, gdzie jest dużo wilgoci, nie dociera słońce i świeże powietrze. Przerzedzenie gałęzi pozwoli na zmianę tych niekorzystnych warunków. Chore obcięte pędy należy oczywiście palić. Cała roślinę trzeba opryskać , by zabezpieczyć pozostałe gałęzie i pędy przez mogącymi się na nich osadzić zarodnikami pleśni i grzybów. Odpowiednie preparaty można kupić w sklepach ogrodniczych.  Dodatkowo opadłe, chore igły trzeba dokładnie wygrabić i usunąć z ogrodu, by nie stały się przyczyną wtórnego zakażenia. </p>
---
    <p><p>Impala</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Iglaki

<h2>Ogród piękny cały rok - IGLAKI</h2>
<p>Autorem artykułu jest Małgorzata Chmielewska-Wójcik</p>
<br />
Dziś przedstawiam kolejny artykuł z cyklu  "Ogród piękny cały rok".  Tym razem całość poświęcę IGLAKOM, które cieszą nasze oczy przez cały rok. Warto więc poświęcić im nieco więcej uwagi.
<p><a href="http://www.acerogrody.pl" target="_blank"><strong>NAWADNIANIE</strong></a><br /><br />Większość iglaków ma średnie wymagania wodne. Częstotliwość podlewania zależy od gatunku i warunków atmosferycznych. Iglaki to bardzo duża grupa roślin, która rożni się między innymi sposobem zakorzeniania się. Te które korzenią się płytko (żywotnik, świerk) wymagają większej opieki zwłaszcza w okresie suszy. Najlepiej podlewać rośliny w godzinach wieczornych i porannych. Musimy zachować ostrożność podczas podlewania, gdyż zbyt wilgotne podłoże może spowodować gnicie roślin. Pamiętajmy o podlewaniu roślin przed nadejściem mrozów – chroni to roślinę przed przesuszeniem.<br /><br /><strong><a href="http://www.acerogrody.pl/oferta.html" target="_blank">ODCHWASZCZANIE</a></strong><br /><br />Chwasty to konkurencja 'podbierająca' składniki pokarmowe i wodę. Usuwamy je ręcznie, bądź w uzasadnionych przypadkach środkami chemicznymi. Należy uważać podczas odchwaszczania na system korzeniowy roślin. Dobrym sposobem na chwasty i zatrzymywanie wody w glebie jest ściółkowanie. Warstwa składa się z kory lub trocin. Warstwa ściółkująca powinna być co jakiś czas odświeżana. Jeśli pod warstwą kory została zastosowana włóknina 'anty chwastowa' na dłuższy czas nie powinniśmy mieć problemu z chwastami.<br /><br /><br /><strong><a href="http://www.acerogrody.pl/oferta.html" target="_blank">NAWOŻENIE</a><br /></strong><br />Nawożenie jest bardzo istotne zwłaszcza przez kilka pierwszych lat po posadzeniu roślin iglastych. Pierwsza dawka nawozu powinna wynosić około połowy zaleconej. Dopiero w następnych latach ilość nawozu można zwiększyć. Nawożenie organiczne i mineralne najlepiej rozpoczynamy wiosną i kończymy w czerwcu. Nawożenie zwłaszcza azotem przeprowadzone w późniejszym terminie przedłuża okres wegetacji, a skutkiem jest gorsze przystosowanie się do zimy. Dobrym nawozem jest rozłożony kompost lub obornik, który dawkujemy co 3-4 lata. Nawozy wieloskładnikowe o spowolnionym działaniu, które stosuje się jednorazowo wczesną wiosną są najlepsze. Dla młodych roślin 10g nawozu wystarcza na cały okres wegetacji. Nawóz umieszczamy w otworach wykonanych blisko rośliny.</p>
<p><strong><a href="http://www.acerogrody.pl/oferta.html" target="_blank">CIĘCIE</a><br /></strong><br />Pierwsze cięcie iglaków wykonuje się wiosną. Usuwamy wtedy pędy uszkodzone przez mróz, śnieg i wiatr. Przycinamy także gałęzie, które nadmiernie się rozrosły. W przypadku żywopłotów ciecie odbywa się wczesną wiosną i polega na przycięciu wierzchołka roślin i jeżeli to konieczne wykonuje się cięcie sanitarne. Kolejne cięcie wykonuje się w okresie lata i formuje się rośliny do oczekiwanych kształtów. Większość iglaków ciecie znosi bardzo dobrze i nie potrzebuje dużo czasu na regenerację.<br /><br /><strong><a href="http://www.acerogrody.pl/oferta.html" target="_blank">OCHRONA ROŚLIN PRZED ZIMĄ</a><br /></strong><br />Okres zimowy to trudny moment dla roślin. Wiele z nich narażonych jest na przemarznięcie i przesuszenie. Na zimę najlepiej zabezpieczyć tylko te rośliny, które rosną w wietrznych miejscach. Stosuje się to tego zazwyczaj agrowłókninę. Iglaki w czasie mrozów nie przemarzają, a schną z powodu braku wody. Zimą szczególnie w słoneczne dni tracą bardzo dużo wody prze transpiracje i nie mogą jej uzupełnić, bo powierzchniowe warstwy gleby są zmarznięte. W czasie zimy należy pamiętać o usuwaniu śniegu tzw. czep, które doprowadzają do rozłamywania się iglaków. Ważne jest także obwiązywanie gałęzi, które chroni przed zniekształceniami powodowanymi przez śnieg i wiatr.<br /><br /><strong><a href="http://www.acerogrody.pl/oferta.html" target="_self">OCHRONA PRZED SZKODNIKAMI I CHOROBAMI</a><br /></strong><br />Jedyną skuteczną ochroną przed szkodnikami i chorobami jest nie dopuszczenie do pojawienia się ich na roślinie. Nie jest to wcale łatwe, ale trzeba obserwować swoje rośliny i często profilaktycznie zapobiegać przed ich wystąpieniem. Iglaki najczęściej atakowane są przez choroby grzybowe. Właściwa pielęgnacja, czyli: zasilanie roślin nawozami, ściółkowanie ziemi korą oraz usuwanie porażonych części powinno zapobiegać powstaniu tych chorób. Jeżeli jednak pomimo naszych starań pojawiają się choroby to niezbędne jest zastosowanie środków chemicznych – fungicydów. Trzeba pamiętać, że jeden oprysk zwykle nie wystarcza, konieczne jest powtarzanie tego zabiegu i stosowanie preparatów zamiennych. Oczywiście ilość zabiegów zależy od stopnia porażenia rośliny. Obecność szkodników na iglakach sygnalizowane jest przez pojawienie się workowych wydzielin często przypominających drobne kłaczki waty u nasady igieł, bądź owalnych wypukłych tarczek. Roślina nadmiernie żółknie, opadają jej igły i dochodzi do zahamowania wzrostu. Porażone części rośliny należy wyciąć i spalić, a następnie wykonać oprysk chemiczny, który powinien zniszczyć formy przetrwalnikowe szkodników.</p>
<p><strong><a href="http://www.acerogrody.pl" target="_blank">NAWÓZ DO IGLAKÓW BIOPON</a></strong><br />Na glebach piaszczystych można zastosować w dodatkowym terminie na przełomie czerwca i lipca.<strong>Dawka:</strong> 40g/m2 lub 40g/mb<br />Szczegóły dawkowania <a href="http://pieknogrod.blogspot.com/2009/11/ogrod-piekny-cay-rok-iglaki.html" target="_self">znajdziesz tu</a><br /><br /><strong><a href="http://www.acerogrody.pl/index.html" target="_blank">NAWÓZ JESIENNY BIOPON</a></strong> – 3KGNawóz zapewnia prawidłowe wybarwienie igieł i wspomaga proces drewnienia, przez co tworzy dodatkową ochronę przed mrozem. W ostatnich miesiącach wegetacji zmienia się zapotrzebowanie roślin składniki pokarmowe. Intensywny wzrost wiosenno-letni jest dla nich dużym obciążeniem. W tym okresie mocno wyczerpują glebę. Przy uzupełnianiu niedoborów podłoża warto dostosować je do wymagań jesienno-zimowych.<strong>Dawka:</strong> 30-50g/m2. Można przyjąć, że 50g mieści się w garści. <strong>Stosować</strong> od lipca do września. Opakowanie wystarcza na 35m2 powierzchni.<br /><br />autor: <a href="http://www.acerogrody.pl/" target="_blank">Marta Dudzińska</a> z firmy <a href="http://www.acerogrody.pl" target="_blank">ACER Ogrody</a></p>
---
    <p><p>Autorem artykułu jest <a href="http://www.acerogrody.pl/" target="_blank">Marta Dudzińska</a> z firmy <a href="http://www.acerogrody.pl/index.html" target="_blank">ACER Ogrody</a></p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

sobota, 12 maja 2012

Wiosenny Narcyz

est to typowo wiosenny kwiat kojarzony z barwą żółtą, ale spotyka się narcyzy pomarańczowe, różowe, łososiowe nawet w odcieniach brązu i czerwieni. Bywają też białe, a biel wspaniale łączy, rozcieńcza i rozdziela wszystkie te kolory.
 
 
Narcyzy są bylinami, tworzącymi cebule wieloletnie, co 3-4 lata. Z racji zagęszczania się namnażających się cebul i drobnienia kwiatów, trzeba je z początkiem lipca wykopać, przechować i pod koniec sierpnia po rozdzieleniu cebul, posadzić na nowe miejsca.
Ziemia dla narcyzy powinna być lekko zwięzła, najlepiej gliniasto – piaszczysta, żyzna i dobrze przepuszczalna. Zawsze dostatecznie wilgotna i tylko w czasie letnim, gdy cebule są w ziemi, nie powinniśmy ich podlewać.
Zdrowe cebule rozmnażają się bardzo dobrze i nie wymagają zastosowania specjalnych zabiegów. Cebule przybyszowe powstają wewnątrz cebuli matecznej, ale na zewnątrz stają się widoczne dopiero po 2-3 latach. Dopiero wówczas, najlepiej pod koniec okresu przechowywania i przed ponownym posadzeniem, można je oddzielić. Cebuli bocznej nie można odrywać na siłę. Tylko takie, które samodzielnie się odrywają. Posadzone oddzielnie, najczęściej w następnym roku zakwitną.
Cebule sadzimy już od 20 sierpnia i nie później niż do końca września. Wcześnie posadzone cebule, przy dostatecznej wilgotności podłoża, ukorzeniają się przed nastaniem chłodów i dobrze zimują.
Obficie podlewamy rośliny. Od rozpoczęcia wegetacji aż do kwitnienia ziemia wokół nich powinna być mokra, gdyż narcyzy, jak żadna inna roślina cebulowa, korzystnie reagują przyrostem cebul, gdy wilgotność jest duża.
W czasie spoczynku cebule przechowujemy w przewiewie. Wykopane na początku lipca umieszczamy w skrzyniach ustawionych pod drzewem, aby dopływało powietrze jak najwięcej. Tylko w przypadku długotrwałych deszczy okrywamy skrzynki, bowiem korzenie na cebulach narcyzów nie zasychają całkowicie i przelotne opady im nie szkodzą.

Chryzantemy

Chryzantema to po grecku – złoty kwiat. Stąd w Polsce przyjęła się nazwa – złocień. Pięknem chryzantem można się cieszyć, kiedy już nie kwitną inne kwiaty wokół nas.  


 
Pierwsi chryzantemy zaczęli uprawiać Chińczycy i Japończycy. Pierwsza wzmianka o tych roślinach podana przez Konfucjusza pochodzi sprzed 2500 lat. Nie wiadomo jednak, kiedy zaczęto uprawę i hodowlę tej rośliny w Chinach – prawdopodobnie w pierwszych latach naszej ery. W tym samym czasie rozpoczęli również uprawiać złocienie japończycy. W XVI wieku uprawa złocieni w Japonii osiągnęła swój szczyt. Z tego okresu pochodzi wspaniały obraz przedstawiający ogród z chryzantemami w Kyoto. Złocień stał się godłem narodowym Kraju Kwitnącej Wiśni. Każdego roku obchodzono tam uroczyście święto złocieni, które według starych podań, symbolizują długie życie. Do Europy pierwsze złocienie trafiły pod koniec XVIII wieku, dzięki kapitanowi Blancardowi, który przywiózł trzy odmiany uprawiane w Chinach. Posadzono je w Muzeum Przyrodniczym w Paryżu. Po pewnym czasie jedną z nich przywieziono do Anglii. Niedługo potem Anglia miała już dużą liczbę odmian, które przywożono bezpośrednio z Chin. W Polsce pierwsza wzmianka o złozieniach pokazała się w roku 1887. Do dziś uprawiamy je głównie na kwiaty cięte i jako rośliny doniczkowe kwitnące na dzień Wszystkich Świętych. Popularne stają się też złocienie ogrodowe, zwane bylinami, uprawiane w ogrodach. Dzięki licznym krzyżowaniom uzyskano wiele typów przeróżnego rodzaju kwiatostanów. Różnorodność form, kształtów, barw a także sposobów i terminów uprawy, pozwala zaliczyć złocienie do grupy roślin o najbardziej wszechstronnie użytkowaniu.
Zimotrwałe i drobnokwiatowe odmiany złocieni najlepiej nadają się na wieloroczne uprawy ogrodowe. Uprawiając wiele gatunków i odmian chryzantem wieloletnich i jednorocznych można uzyskać w ogrodzie barwne kobierce przez kilka miesięcy – od czerwca do końca października.
Hodowla odmian wielokwiatowych wymaga uszczykiwania. Uszczykiwanie polega na usuwaniu miękkich wierzchołków pędów bocznych wydających kwiaty. Jeśli roślina przeznaczona jest do ozdoby ogrodu, pozostawia się wszystkie wyrośnięte pędy boczne, natomiast na roślinach przeznaczonych do cięcia kwiatów pozostawia się tylko do ośmiu pędów.

wtorek, 8 maja 2012

Azalia

<h2>Azalia – ozdoba ogrodów</h2>
<p>Autorem artykułu jest Michał  Pieróg</p>
<br />
Azalia indyjska, różanecznik albo rododendron – jaką nazwą by się nie posłużyć, wiadomo o jaką roślinę chodzi. Podbiła ona polskie ogrody i nie ma w tym nic dziwnego. Azalia to bardzo efektowna roślina, która szybko rośnie i wspaniale kwitnie.
<p><img height="415" width="374" alt="ogrody poznań" src="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/a2/Garten.png" style="float: left; border: 2px solid black; margin: 10px;" />Warto jednak zadbać o jej odpowiednią pielęgnację, by w pełni cieszyć się jej urokiem. Wbrew pozorom pielęgnacja różanecznika nie jest bardzo trudna i pracochłonna, trzeba tylko pamiętać o kilku zasadach.</p>
<p>W naturze azalia to zazwyczaj krzew lub niewielkie drzewko, które rośnie na górzystych terenach. Lubi dość wilgotne powietrze i półcień. Są uważane za długowieczne rośliny. W warunkach ogrodowych możemy spotkać całe spektrum rozmiarowe azalii począwszy od tych, które mieszczą się w doniczce aż po okazałe krzewy, które zdobią nasze <strong><a href="http://cedrus.poznan.pl/" target="_blank" title="ogrody poznań">ogrody</a></strong>. Różaneczniki występują w dużej palecie kolorystycznej: rozmaite odcienie różu, purpury czy fioletu albo bieli – miłośnicy tego gatunku mają spośród czego wybierać.</p>
<p>Jakie warunki powinniśmy zapewnić naszym azaliom, by dobrze czuły się w ogrodzie? Wbrew pozorom są to rośliny dość odporne na mrozy pod jednym warunkiem – muszą mieć możliwość czerpania wody. Zamarznięta gleba to uniemożliwia. By więc nasza azalia nie uschła w trakcie mroźnej zimy, to powinna zostać jesienią zasilona nawozem, który nasyci się wodą przed mrozami. Wtedy możemy liczyć na to, że nasz różanecznik przetrwa zimę w dobrej kondycji. Warto też zwrócić uwagę na to gdzie zasadzimy naszą azalię. Nie lubi ona być narażona na działanie silnych wiatrów. Wychodząc naprzeciw jej oczekiwaniom wybierzmy więc miejsca zasłonięte, w półcieniu lub średnio nasłonecznione.</p>
<p>Azalie mają szczegółowe wymagania związane z glebą, w której mają rosnąc. Powinny zostać zasadzone (razem z całą bryłą korzeniową) w ziemi próchnicznej i kwaśnej. Przygotowując grunt pod zasadzenie azalii warto wiec dodać trochę torfu, by „zakwasić” glebę. Przez cały rok powinny być też podlewane, ponieważ źle znoszą suszę. W utrzymaniu odpowiedniej wilgotności pomaga kora drzewna rozsypana wokół korzeni. Uwaga! Ostrożnie z nawożeniem. Zbyt duże dawki mogą zaszkodzić. Najlepsze będą tu nawozy o przedłużonym działaniu i o składzie odpowiadającym specyficznym upodobaniom różaneczników. Powinny być to kwaśne nawozy, bez dodatku wapnia.</p>
---
    <p><p>Impala</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Piękne storczyki

<h2>Piękne storczyki w domu</h2>
<p>Autorem artykułu jest Michał  Pieróg</p>
<br />
Storczyki stały się jednymi z ulubionych gatunków roślin doniczkowych. Można określić je mianem eleganckich, egzotycznych czy zachwycających. Jak najlepiej pielęgnować domowe storczyki, by długo cieszyć się ich pięknem i zapewnić im jak najlepsze warunki wzrostu i uchronić przed chorobami czy obumarciem?
<p>Rośliny doniczkowe, które trzymamy w domach, różnią się wymaganiami pielęgnacyjnymi. Za łatwą w utrzymaniu i niemającą szczególnych wymagań <strong><a href="http://cedrus.poznan.pl/" target="_self" title="zieleń poznań">zieleń</a></strong> doniczkową uchodzą na przykład fiołki alpejskie. Bardziej wymagające są efektowne storczyki. Przedstawimy tu kilka zasad pielęgnacji storczyków, które pozwolą cieszyć się pięknymi kwiatami.</p>
<p>Po pierwsze trzeba pamiętać, że storczyk lub światło, ale… światło rozproszone. Jego ulubionym miejscem będzie wschodni parapet. Jeśli storczyk ma stanąć w innym miejscu w mieszkaniu, to należy sprawdzić czy może liczyć na odpowiednią dawkę cienia. W ciepłe wiosenne i letnie dni możemy wystawić doniczki ze storczykami na balkon albo na taras, by mógł „powygrzewać” się na słońcu. W tym wypadku znów należy zadbać o to, by ostre promienie nie docierały bezpośrednio do naszej rośliny. W przeciwnym razie grozi jej poparzenie słoneczne.</p>
<p>A co z podlewaniem? Storczykom nie odpowiada przemoczone podłoże. Za podlewanie możemy zabierać się dopiero wtedy, gdy ziemia w doniczce jest już sucha. Podlewanie co kilka-kilkanaście dni zapobiega gniciu korzeni. Doświadczeni hodowcy storczyków radzą, by podlewać je rano. Dlaczego? Ponieważ storczyki nie lubią zimnej wody, a w ciągu dnia woda, którą podlaliśmy roślinę i która znajduje się teraz w ziemi, ma szansę się ogrzać. Najlepiej jest wykorzystywać do podlewania wodę destylowaną i koniecznie wylewać wodę, która swoi na podstawce doniczki.</p>
<p>Storczyki należy oczywiście nawozić preparatami specjalnie do tego przeznaczonymi. Ważne będzie tu odpowiednie dawkowanie nawozów. Zbyt duża dawka zaszkodzi naszemu storczykowi. Jeśli przesadzamy storczyki, to pierwsze zasilenie nawozem może mieć miejsce dopiero po miesiącu. W tym miejscu można też dodać, że storczyk nie lubi przesadzania, dlatego powinniśmy to robić dopiero w stanie wyższej konieczności (na przykład gdy ziemia w doniczce jest już zbyt zbita i nie przepuszcza odpowiednio wody). </p>
---
    <p><p>Impala</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Pielęgnacja lilii

<h2>Pielęgnacja lilii w ogrodzie</h2>
<p>Autorem artykułu jest Michał  Pieróg</p>
<br />
Lilia od zawsze uważana była za jeden z najpiękniejszych kwiatów. Od wieków znajdowała swoje miejsce w literaturze czy sztuce malarskiej, ale też w ogrodach. Jak najlepiej zadbać o swoje lilie ogrodowe, by cieszyć się latem ich pięknymi kwiatami? Jakie zabiegi pielęgnacyjne będą niezbędne?
<p><img height="240" width="320" alt="ogrody wielkopolska" src="http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/26/Bosquet_des_bains_d_appolon_du_chateau_de_versailles.jpg/320px-Bosquet_des_bains_d_appolon_du_chateau_de_versailles.jpg" style="float: left; border: 2px solid black; margin: 10px;" />Wielością odmian lilie mogą dorównywać chyba tylko różom. To właśnie mnogością odmian i kolorów te rośliny cebulowe podbiły  <a href="http://cedrus.poznan.pl/oferta/ogrody" target="_self" title="ogrody Poznań"><strong>ogrody</strong> </a>i serca ogrodników. Słysząc hasło „lilie” najczęściej nasuwają się nam na myśl te białe, ale przecież do wyboru mamy jeszcze żółte, te w różnych odcieniach różu i purpury, pomarańczowe i cieniowane. Prawdziwy kolorystyczny zawrót głowy! Jak najlepiej pielęgnować lilie, by dobrze czuły się w ogrodach?</p>
<p>Ponieważ są to rośliny cebulowe, należy pamiętać o wykopywaniu ich cebul na zimę i przechowywaniu w suchym i chłodnym pomieszczeniu. Dotyczy to zwłaszcza egzotycznych odmian lilii. Te krajowe dadzą sobie radę zimą w sytuacji, gdybyśmy zapomnieli wykopać cebulki. Należy je jednak wtedy dobrze przykryć, by uchronić przez zmarznięciem.</p>
<p>W jakim miejscu najlepiej sadzić lilie? Wszystkie gatunki mają generalnie zbliżone preferencje. Lubią nasłonecznione miejsca i żyzną glebę, najlepiej próchniczna i lekko kwaśną. Na liście preferencji jest też wilgoć. Idealne warunki dla lilii to wilgotna gleba i wilgotne powietrze – dlatego tak dobrze czują się w pobliżu zbiorników wodnych. Warto też zabezpieczyć lilie przed północnym, chłodnym wiatrem, który im zdecydowanie nie sprzyja.</p>
<p>Kiedy sadzić lilie? Większość gatunków na przełomie września i października, ale za wyjątek można uznać lilię białą, która powinna zostać zasadzona pod koniec sierpnia. Jak wspominaliśmy na wstępie, lilii nie trzeba co roku wykopywać na zimę – wystarczy zrobić to raz na 2-3 lata.</p>
<p>A co z nawożeniem i podlewaniem? Doświadczeni ogrodnicy doradzają umiarkowane nawożenie i dość obfite podlewanie. Dobrym pomysłem będzie też ściółkowanie torfem, co sprzyja utrzymaniu odpowiedniego poziomu wilgotności gleby wokół lilii, co jest bardzo ważne gdy zależy nam na tym, by nasze lilie dobrze czuły się w naszym ogrodzie. </p>
---
    <p><p>Impala</p></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

poniedziałek, 7 maja 2012

Zimowanie pelargonii

Dlaczego warto zimować pelargonie? Kilkuletnia pelargonia ma dużo więcej uroku niż taka w pierwszym sezonie - grube, czasem powykręcane gałązki dodają roślinie przestrzenności i urody. Moje mają 3 lata. Sadzę je wiosną do czystego kompostu i nie uszczykuję pierwszych pączków kwiatowych - dlatego mają więcej kwiatów niż liści.   Pelargoniom nie można dać zmarznąć. Należy je zabrać do pomieszczenia gdy tylko zapowiadają przymrozki w Twojej okolicy.

Metod #1

Jeśli masz niedużo roślin i sporo miejsca na słonecznych parapetach, można pelargonie przenieść po prostu do mieszkania i cieszyć się rośliną całą zimę. Będziesz obserwować jak rośnie - gałązki trochę się wyciągną, ale w lutym/marcu zakwitnie, a czasem nawet wcześniej. W lutym można ją przyciąć - według własnych preferencji, a gdy minie zagrożenie przymrozków wiosną wystawić do ogrodu.

Metoda #2

Druga metoda zimowania, to również przeniesienie do domu z tą różnicą, że ustawiamy ją w miarę chłodnym miejscu (18C) i jak najdalej od jakiegokolwiek źródła ciepła. Troszkę podlewamy, ale tylko wtedy gdy roślina daje wyraźnie znać, że potrzebuje. Niech sobie rośnie tyle ile daje radę. Jeśli zobaczysz pąki to koniecznie je uszczykuj - nie pozwalaj zakwitnąć. Ten zabieg pozwoli roślinie zebrać siły oraz uformować dodatkowe łodyżki i liście - a gdy uznasz, że ma ich wystarczająco dużo - niech zakwitnie.

Jeżeli nie chcesz zimować pelargonii na ciepłym i słonecznym parapecie, a raczej w piwnicy kluczem do sukcesu jest uwierzyć, że pelargonia nie potrzebuje wody aby przetrwać zimę. Poniższe metody są tradycyjne, stosowane przez dziesiątki, o ile nie setki lat w krajach gdzie ogrodnictwo ma dużo dłuższe tradycje i jest nobilitujące - dlaczego u nas niewiele osób o niej wie?

Metoda #3
Przenieś rośliny do piwnicy czy garażu. Dobrze wtedy przyciąć na taką wysokość jakie mamy życzenie i usunąć wszystkie liście. Można wtedy zapomnieć o niej na całą zimę, nie podlewając ani odrobiny - lub jeśli masz słabe nerwy podlewając odrobinę raz w miesiącu. Gdy pelargonia nie ma wody i światła, zapada w stan uśpienia, z którego wybudzi się gdy zaczniesz ją podlewać w lutym. Im zimniejsze pomieszczenie, ale gdzie temperatura nie spada poniżej zera, tym mniejsza konieczność podlewania. Jeżeli temp. jest ok. 10C, można jej nie podlewać wcale.

Metoda #4

Można wyjąć pelargonię z doniczki, czy wykopać z rabaty, otrząsnąć korzenie z ziemi, dać zaschnąć liściom, a potem włożyć do plastikowej torebki wypełnionej wilgotnym torfem i tak przezimować do wiosny - nie podlewając.

Jeżeli pelargonia wymaga odmłodzenia, to najlepiej w sierpniu pobrać sadzonki - ukorzenią się do zimy. Pobieranie sadzonek w styczniu-lutym nie gwarantuje kwitnienia w danym sezonie, ale dopiero w następnym.

Metoda #5

Otrząsnąć korzenie pelargonii z ziemi i osuszyć, zawinąć w papier i powiesić do góry korzeniami w miejscu, gdzie temperatura nie spada poniżej zera, ale jest niska. Niektórzy mówią, że nie osuszenie roślin może spowodować jej pleśnienie i gnicie.

W lutym przez kilka godzin namoczyć korzenie w wodzie i dopiero wtedy posadzić w doniczce.

Ta metoda daje 50-75% szansy roślinom, jest więc przydatna jeśli masz dużo roślin i nie masz miejsca na ich zimowanie.

Kwiaty cebulowe

Jeśli chcesz mieć w przyszłym roku piękne kwiaty cebulkowe na balkonie, już teraz powinnaś zacząć je przygotowywać.

Rośliny cebulkowe świetnie rosną w pojemnikach pod warunkiem, że zostaną przesadzone do odpowiednio dużych naczyń (20 – 30 cm. głębokości), w odpowiednim czasie i będą mogły ukorzenić się jeszcze przed nadejściem mrozów.

Rośliny te nie są zbyt wymagające, jeśli idzie o odżywianie, ale wysadzone do pojemników, gdzie jest niewiele ziemi, powinny mieć żyzne podłoże o odczynie zbliżonym do obojętnego. Rośliny po wysadzeniu należy wystawić do chłodnej (5 – 8 st. C), ciemnej piwnicy.

Można też przechowywać je na balkonie, ale tylko wtedy, gdy jest możliwość zabezpieczyć je przed światłem i mrozem. Ziemia w pojemnikach powinna być przez cały czas lekko wilgotna. Pod koniec lutego, ew. na początku marca, kiedy rośliny zaczynają puszczać pierwsze pędy, należy je przenieść w miejsce słoneczne.
Przez cały okres wegetacji trzeba usuwać przekwitnięte kwiaty. Kiedy przestaną kwitnąc a liście zaczną żółknąć, należy zmniejszyć wilgotność ziemi. Kiedy liście uschną zupełnie, cebule wyjąć z ziemi, oczyścić i położyć w chłodnym, przewiewnym miejscu przesypując suchym torfem. W ten sposób można je przechować do chwili ponownego wysadzenia.

Uprawa Datury

Datura zwana także często "trąbami anielskimi" pochodzi prawdopodobnie z południowej Europy albo Azji Mniejszej. Uwagę przyciąga kwiatami w wielu kolorach i olbrzymimi zielonymi liśćmi. Trąby kwiatowe osiągają około 20-30 cm. Roślina ta przy odpowiedniej pielęgnacji w ciągu sezonu letniego potrafi urosnąć nawet 1,5 metra. Najczęściej spotykane kolory datur to: biały, różowy, pomarańczowy i czerwony.

Niestety roślina ta jest trująca. Także należy zadbać o to, aby dziecko albo zwierzę domowe trzymało się z daleka.                                          
                                 

                                                       Jak wygląda pielęgnacja?

Rośliny te są bardzo żarłoczne. Potrzebują sporo składników pokarmowych i dużo wody! W upalne lato trzeba je podlewać nawet trzy razy dziennie (jeśli posadzone są w donicach - natomiast jeśli zostały posadzone w gruncie – jeden raz powinno wystarczyć). Można je zasilać np. nawozem "azofoska" raz w tygodniu. Ale niedawno pojawiły się specjalne mieszanki nawozowe do datur, tak więc nie ma potrzeby testować innych nawozów.
Trąby anielskie lubią miejsca słoneczne, ale osłonięte przed wiatrem (ponieważ są kruche i mocny wiatr może je uszkodzić).

                                                                  Kiedy je sadzić?

Trąby anielskie są roślinami wieloletnimi, ale trzeba je w zimie przechowywać w domu, ponieważ nie wytrzymają minusowej temperatury. Wystarczy kilka kresek poniżej zera i umarzną.

Tak więc można je posadzić zarówno w ogrodzie, gruncie jak i w donicy. Decydując się jednak na posadzenie ich w gruncie, trzeba pamiętać o tym, by je wykopać w odpowiednim momencie (przed pierwszymi przymrozkami).
Datury w gruncie najlepiej posadzić po majowych przymrozkach. Można oczywiście zrobić to wcześniej, ale wtedy trzeba je zabezpieczyć np. agrowłókniną jeśli przymrozki wystąpią.
Jeśli w ogrodzie znajduje się niezbyt żyzna gleba, najlepiej jest wykopać duży dołek i wsypać do niego np. uniwersalną ziemię do kwiatów zakupioną w sklepie ogrodniczym, a następnie posadzić daturę.
Datury należy posadzić w żyznej, próchnicznej ziemi, koniecznie trzeba je często nawozić i podlewać oraz chronić przed mrozem.

Jeśli te wszystkie warunki zostaną spełnione, rośliny odwdzięczą się nam przepięknymi kwiatami i liśćmi.